Właśnie siedzę i co chwile wyglądam przez okno, pogoda jest przeokropna. Bez przerwy wiatr, deszcz, robi się zimno od samego patrzenia. Smutno jakoś przed to, a jedyne, co może mnie pocieszyć to płatki czekoladowe, które zaraz idę sobie zrobić, mmm.
Deszcz kojarzy mi się z depresją i smutkiem, co niestety uwidacznia się też w moich bazgrołach.
Muszę przyznać, że kiedyś rysowałam całe mnóstwo smutnych rysunków. Non-stop. Rysunki, na których postać się uśmiechała były u mnie rzadkością, właściwie to nawet nie wiem, dlaczego tak. W każdym bądź razie chciałam znów narysować coś smutnego. Zrobiłam z Neko nieudanego samotnika z różowym balonem.
I tak bardzo mi się to podoba.
Aktualnie jestem w ciemnej dupie jeśli chodzi o Neko i rysunki z nią, bo kompletnie nie mam pomysłów. Wiem póki co tyle, że chcę narysować ją ze słuchawkami, bo bardzo do niej takowe rzeczy pasują. I tylko tyle. Jeżeli ktoś z Was miałby jakikolwiek pomysł na rysunek z moją postacią to piszcie, bo znów wpadnę w artystyczny dołek i ciężko będzie mi z niego wyjść, a przecież nie warto. Może akurat ktoś z Was byłby w stanie uratować mnie z opresji podając mi ciekawy pomysł. Raczej wybrzydzać nie będę. c:
Chyba tyle na dziś. Krótka notka, jeden rysunek.
Stwierdziłam, że będę chyba dodawać właśnie takie notki, będą one coraz częściej. Na parę rysunków z Neko trzeba byłoby naprawdę długo poczekać, bo w tej chwili nie rwę się szczególnie do rysowania.
Swoją drogą, w końcu tydzień odpoczniemy od szkoły, tego mi było trzeba.
Tak czy siak, miłego dnia! Możliwe, że jeszcze w trakcie świąt się odezwę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz